niedziela, 26 kwietnia 2015

Rozdział 19 "Zaliczył mnie"


Siedzę na ławce w parku i płaczę. Nie rozumiem dlaczego to zrobił... Jeszcze wczoraj obiecywał mi, że będziemy razem na zawsze, a teraz, co? 
To nie jest ten Leon, którego pokochałam. On zawsze był przy mnie, gdy tego potrzebowałam. Przytulał mnie, pocieszał... A teraz? 

***

piątek, 10 kwietnia 2015

Rozdział 18 "To raczej nie będzie ci potrzebne"

Rozdział dedykowany wszystkim! <3 


Patrzę na niego i na dziewczyny, które stoją obok i przyglądają mi się z niecierpliwością. Nie jestem w stanie z siebie nic wydusić, nie spodziewałam się tego. 
-Thomas..- mówię cicho...- Przepraszam, ale nie..- mówię i wychodzę z pomieszczenia. Zakładam szybko buty i wybiegam z domu. Na moich policzkach są łzy. Nie tak chciałam zakończyć swój związek... Po chwili poczułam, że na kogoś wpadłam. 
-Przepraszam- rzuciłam cicho i nie wyraźnie. Chciałam iść dalej, ale poczułam, że tajemnicza osoba mnie przytula.
-Leonn..- szepnęłam, rozpoznając go po perfumach. 
-Co się stało?- zapytał spokojnie. Przytulając mnie mocno do siebie. 
-Thomas... On.. On mi się oświadczył...- powiedziałam cicho. 
-Co?- Odsunął się ode mnie, żeby na mnie spojrzeć.
-Powiedziałam mu nie- ponownie się w niego wtuliłam, a on ręką gładził moje plecy. 
-Będzie dobrze- szepnął w moje włosy- nie płacz- odepchnął mnie od siebie, tym razem, aby zetrzeć moje łzy.

sobota, 4 kwietnia 2015

Rozdział 17 "Wyjdziesz za mnie?"


Miesiąc później

Siedzę w swoim pokoju i bazgrolę coś w swoim zeszycie. Oprócz tego myślę o Leonie i Thomasie. Ta sprawa nadal nie daje mi spokoju. Próbowałam już zerwać z Thomasem, nie raz, ale nie udawało mi się to. Wręcz przeciwnie, myślał, że chodzi mi o to, że za mało czasu spędzamy razem. Nie sądziłam, że powiedzenie trzech słów może być takie trudne... Westchnęłam.
Gdybym potrafiła, już dawno powiedziałabym Thomasowi, że z nami koniec, ale nie. Violetta jak zawsze musi wszystko spieprzyć. Nadal z nim jestem i nie dość, że go zdradzam to jeszcze nie tylko go okłamuję, ale  też moje przyjaciółki... 
Po chwili poczułam wibracje w mojej tylnej kieszeni od spodni. Wyjęłam telefon i odczytałam wiadomość.