sobota, 15 listopada 2014

Rozdział 7 "Wiesz.. Ciągle o tobie myślę" + Miesiąc bloga !!

Rozdział dedykowany każdemu kto czyta i komentuje :*

Leże w pokoju i słucham muzyki na słuchawkach. Zastanawiam się nad nie zakończoną rozmową z Ludmiłą.. Czy coś się dzieje? Nie rozumiem dlaczego jest ciągle, że 'byś się na niego rzuciła' 'Kochasz go'.. Czy Thomas coś zrobił? A może one go po prostu nie lubią? Co mam o tym myśleć? Sama nie wiem.. Po chwili dostałam esm. Spojrzałam na wyświetlacz- nieznany numer. Odczytałam esm a na mojej twarzy pojawił się ledwo widoczny uśmiech. 

Co robisz kotku?
Mam nadzieję, że się dobrze bawisz.
Do zobaczenia niedługo :*
                                        Twój L.

Skąd on ma mój numer? Nie wiem, ale podoba mi się to. Nie chce być wiecznie spięta i poważna.. Leon jest rozluźniony, pewny siebie i to mi się podoba. Skoro i ja i  on wiemy, że takie wiadomości nie są na poważnie, to dlaczego mam nie odpisać? Szybko odpisałam, zapisując jego numer. 

***

Jem z dziewczynami kolację i rozmawiamy o różnych rzeczach, jednak nie mogę się na niczym skupić bo ciągle dostaje esm od Leona, na które odpisuję. 
-Viola? Do kogo ty tam ciągle piszesz?- zapytała Fran. 
-Ja? Do nikogo.. Nic ważnego. 
-Uważaj bo uwierzę. Do kogo piszesz? 
-Nie ważne.. 
-Chcesz coś przed nami ukryć?!- oburzyła się blondynka. 
-Tak- zaśmiałam się.
-Mów!- rozkazała Ferro. 
-Piszę z Leonem- powiedziałam tajemniczo, a one otworzyły buzie i patrzały na mnie ze zdziwieniem. Zaśmiałam się cicho i ponownie spojrzałam na nie- najadłam się, dziękuje- powiedziałam i wstałam od stołu. Kierowałam się do pokoju gdy dostałam od niego wiadomość głosową. Od razu ją włączyłam, a tam był nagrany jego śpiew. 

Jeszcze tylko na ciebie spojrzeć...

Odpisałam i padłam na łózko słuchając tego hipnotyzującego głosu. Zamknęłam oczy i dokładnie się przysłuchiwałam tej piosence. Po moim ciele przechodziły dreszcze, a na twarzy pojawiał się uśmiech. Czy to naprawdę musi tak na mnie działać?


***

Obudziłam się o dziesiątej. No tak, do trzeciej w nocy pisałam z Leonem.. Podeszłam do szafy i zaczęłam wybierać sobie odpowiednie ciuchy. W końcu wybrałam białą bluzkę z napisem 'Mi amor' i do tego czarne legginsy. Włosy uczesałam w koka. Zeszłam na dół, a tam dziewczyny zawzięcie o czymś rozmawiały, ale gdy mnie zauważyły ucichły. 
-Heej- powiedziałam patrząc na nie. 
-W końcu wstałaś. 
-Wiem.. Zasnęłam dość późno. 
-Nawet wiemy dlaczego- zaśmiały się, a ja spojrzałam na nie i z irytacją w oczach- No co? 
-Nic- powiedziałam i poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie. 
-A tak wogle to do której z nim pisałaś? 
-Nie chcesz wiedzieć- zaśmiałam się. 
-Chcę, chcę. 
-Do trzeciej. 
-Co? 
-Mówiłam, że nie chcecie wiedzieć. 

*** 

Siedzimy na kanapie i oglądamy jeden z naszych ulubionych seriali. Po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi, więc poszłam otworzyć. 
-Thomas- ucieszyłam się. 
-Witaj skarbie. 
-Wejdź. 
-Ja chciałem cię tylko zaprosić na kolację, dziś. 
-Tak bez zapowiedzi?- uśmiechnęłam się- idę na górę się przebrać, zaraz będę gotowa. 
-Wyglądasz ślicznie- powiedział, a ja poczułam że się rumienie. Spojrzałam w jego śliczne zielone niebieskie oczy i się uśmiechnęłam. 
-Więc, pójdę tylko po torebkę- powiedziałam i poszłam do salonu. Powiedziałam dziewczynom, że wychodzę z Leonem Thomasem i, że wrócę wieczorem. Co się ze mną dzieje? 
-Jestem- powiedziałam do mojego chłopaka. 
-To chodź stolik już jest zarezerwowany. 
-Jesteś boski. 
-Bez przesady- powiedział i wyszliśmy z domu. Wsiedliśmy do jego Mercedesa i zaczęliśmy jechać do restauracji. Po kilkunastu minutach dojechaliśmy. Wyszliśmy z auta i kierowaliśmy się do budynku.

***

Siedzimy przy stoliku już od kilkunastu minut. Jest naprawdę wspaniale.
-Violu... Kochanie.. Jesteśmy razem juz od trzech lat. To, że jesteś, jest największym dowodem na to, że prawdziwa miłość istnieje.. Kocham cię i mam nadzieję, że ty czujesz do mnie to samo.. Nigdy cię nie zdradziłem, nawet nie patrzałem na inną tak jak patrzę na ciebie i wiem, że ty też mnie nigdy nie zdradziłaś..
-Thomas.. Piękna wypowiedź, ale dlaczego mi to mówisz?
-Bo chcę, abyś to wiedziała.
-Wiem to. I też cię kocham- powiedziałam i poczułam wibrację, która była spowodowana. tym, że dostałam esm. Przeczytałam tak, aby Thomas, tego nie zauważył.

Wiesz.. Ciągle o tobie myślę. :*

Uśmiechnęłam się do siebie i zaczęłam pisać odpowiedź.
-Coś jest nie tak, kochanie?- zapytał Thomas, a ja spojrzałam na niego. No tak od dwóch minut 'patrzę w nogi'.
-Nie, nie... Tylko mam brudną bluzkę- powiedziałam chowając telefon do kieszeni.
-Nie przejmuj się bluzką- uśmiechnął się, a po chwili podszedł do nas kelner i postawił zamówione przez nas dania na stole.
-Smacznego- powiedziałam i się uśmiechnęłam.
-Smacznego- odpowiedział i zaczęliśmy jeść.

***

-Dziękuję za kolację. Było naprawdę wspaniale.
-Nie, to ja dziękuje.
-Nie masz za co dziękować.
-Mam. Liczę na to, że to powtórzymy- uśmiechnął się.
-Kocham cię- powiedziałam i podeszłam do niego trochę bliżej.
-Też cię kocham- odpowiedział, a ja go delikatnie pocałowałam- Do zobaczenia- powiedział gdy się oderwaliśmy.
-Pa- powiedziałam i weszłam do salonu gdzie były dziewczyny i nadal oglądały TV.
-I jak było?- zapytały gdy mnie zobaczyły.
-Było wspaniale- uśmiechnęłam się.

*** *** ***
Więc zacznę od tego, że nasz blog ma już MIESIĄC !!
Dziękujemy Wam za to, że komentujecie, że czytacie, że jesteście!
Pojawiło się tu:
                     -11 opublikowanych postów.
 -53 komentarze
                      -I ponad 2700 wyświetleń !!!

Dziękujemy :* 

Rozdział pisałam praktycznie kilka godzin ;// Nie miałam weny ;//
Jednak rozdział 8 powinien bardziej przypaść wam do gustu :* <Leonetta>
Przypominamy o zakładkach 'Pytanie do bohatera' i 'Zaproś do siebie'
5 komentarzy = NEEEXT
Buziaki ! :**
S.V&K.V

4 komentarze:

  1. Super !!!!
    Nie mogę doczekać się Leonetty
    Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super z niecierpliwością czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski :*
    Ja chcę Leonettę <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super
    Czekam na next ��

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy !